Jesteśmy cali i zdrowi... Podróż bardzo nam się dłużyła, tak bardzo, że jestem zbyt zmęczona by napisać więcej. O tym co się wydarzyło oraz jak przebiegała nam droga napiszę jak dojdę do siebie. Póki co idę spać :)
Witajcie, miło było widzieć dziś bliskie twarze rodziny :)
Relacja niebawem.
wtorek, 5 marca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz